Copyrights Artworks copyright © by Pracownia Konik Na Biegunach.
Wszystkie prace zamieszczone w tym blogu są moją własnością. Nie zgadzam się na kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody. Uszanuj moją pracę :)

Obserwatorzy

czwartek, 20 grudnia 2012

len, bawełna.......

 
 
Bardzo lubię przygotowywać prezenty dla rodziny i przyjaciół. Uważam że nie ma lepszego sposobu na podziękowanie im za to że są.
Ten prezent przygotowałam dla pewnej przesympatycznej osoby, mam nadzieje że przypadła jej do gustu... i smaku. W zestawie znalazł sie koszyk na pieczywo i woreczek na orzechy, uszyte z lnu i białej bawełny. W słoiczkach znalazła  się domowej roboty tahimi czekoladowe (pasta sezamowa), orzechy w miodzie i mieszanka do przyrządania domowej świątecznej czekolady. Zrobiłam równiez rumowe śliwki w czekoladzie, ciasteczkową choinke i pierniczek.
 
 


 

Pracownia Konik Na Biegunach

środa, 12 grudnia 2012

zapach świąt....czyli jak to było z piernikowym domkiem i Heniem

 
 
Wyobrażacie sobie święta bez zapachu piernika, ja nie bardzo. Jak co roku powstaje u mnie mnóstwo piernikowych wypieków z różnych przepisów, różnych kształtów, z lukrem bądź bez niego.
Z piernikami to jest właściwie tak, że możemy jeść je przez cały rok, ale nigdy nie smakują tak jak w okresie Bożego Narodzenia.
W tym roku powstał piernikowy, troszkę w stylu wiktoriańskim, oprószony niebieskim (jadalnym) brokatem domek .
Jako, że moje pasożytki uwielbiają takie cuda, po skończonej pracy starszy snuł plany przechowywania go przez najbliższe lata, młodzik natomiast patrzył jak się do niego dobrać ( ze wskazaniem na komin, gdzie kusiła go niesamowita ilość lukru). Po powstrzymaniu zapędów młodzika, domek został ułożony w centralnym miejscu w pokoju chłopców, ku ich wielkiej radości.
To jednak nie koniec piernikowo- domkowej przygody :)
Następnego dnia wystarczyła chwila mojej nieuwagi.....i stało się....nasza kochana znajda, Henio zeżarł część dachu i drzwi domku ;/  Sądząc po ruchach jego ogona, smakował mu niesamowicie......a domek....domek czeka mały generalny remoncik :)
 
 






 Bardzo dziekuję wszystkim za komentarze pod poprzednim postem, pozdrawiam
Pracownia Konik Na Biegunach

wtorek, 11 grudnia 2012

Baśniowe święta

 
Wieczorny codzienny rytuał zawsze kończył się czytaniem bajek na dobranoc. Zaczęło się od książeczek z serii „Poczytaj mi mamo”, po „Dzieci z Bullerbym”, „Opowieści z Narnii”. Każdy z moich chłopaków miał swoja ulubioną książkę, której mógł słuchać w nieskończoność i kiedy po przeczytaniu kilku stron zamykałam książkę zawsze słyszałam błagania –Jeszcze kawałek mamo! Ja też pomimo mojego już znaczą...
cego wieku ;) miałam swoją ulubioną lekturę, czytanie jej przypominało mi o moich dziecięcych latach i jak tak teraz wspominam nie wiem komu czytanie jej sprawiało więcej radości – mnie czy moim dzieciom?
Baśnie Andersena…. ten zaczarowany świat, taki nierealny a jednak tak prawdziwy….
Dzieci już wyrosły z czytania Andersena, młodzik jest na etapie „Harrego Pottera”, „Ani z Zielonego Wzgórza”, starszy….echh
A zastanawialiście się kiedyś jak można spojrzeć na baśń oczyma współczesnego dorosłego człowieka?
 
 
 
 
 
 












Pracownia Konik Na Biegunach

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Karolinka

Kolejna laleczka, tym razem mała elegantka Karolinka .
Zapowiada się, że chyba Was pomęczę jeszcze lalkowymi wytworkami :)
 
 

 
Pracownia Konik Na Biegunach

sobota, 1 grudnia 2012

pudełko na wino

 
Tak bardzo szybciutko dzisiaj, bo ciasto piernikowe już woła z kuchni (;
Pudełko na wino z życzeniami oraz kieszonkami na banknocik ...
Jak zwykle miałam duży problem z uchwyceniem go na fotce, marny "fotograf" ze mnie!
 
 
 
 
 
 
Pracownia Konik Na Biegunach

czwartek, 29 listopada 2012

Klown Feliks i słodkie candy

 
 
A oto i obiecana niespodzianka dla fanów Pracowni Konik Na Biegunach - mam dla Was mały prezent, klowna Feliksa ;)
Aby uczestniczyć w losowaniu osoby, do której wyślę tego oto Feliksa  wystarczy:
- polubić stronę fanpaga Pracownia Konik Na Biegunach na facebooku
- udostępnić na swojej tablicy zdjęcie z klownem Felkiem i adnotacją o candy
- zostawić komentarz pod zdjęciem...
-udostępnić banerek z candy na pasku swojego bloga

  Na Wasze zgłoszenia czekam do 16 grudnia - powodzenia!!!
 
 
 
 
 
 
 
 

 
 
Pracownia Konik Na Biegunach

sobota, 24 listopada 2012

Kasia i Bartek



        Jakiś czas temu spotkałam na swojej drodze cudowną osobę, niezwykle utaletowaną, kreatywną, pełna ciepła, uśmiechu i pogody ducha. To dzięki niej zgłębiłam tajniki florystyki i utwierdziłam się w przekonaniu, że praca z kwiatami potrafi pobudzić wszystkie nasze zmysły i zmusić do twórczego działania. Sposób w jaki dzieliła się z nami wiedzą do dziś wzbudza mój wielki podziw i wdzięczność .
        Po telefonie od Pani Justyny i otrzymaniu wytycznych dotyczących zamówienia, muszę powiedzieć , że byłam w niezłym stresie.... zawsze całą swoją energię wkładam w wykonanie moich wytworków, dopracowanie szczegółów, ale tym razem szczególnie zależało mi na jak najlepszym wykonaniu zlecenia.
Zamówienie dotyczyło dwóch lal i szezlonga....no i właśnie, szezlong... pierwszy raz w życiu robiłam taki mebelek...pierwszy raz robiłam w ogóle jakikolwiek miniaturowy mebelek.
Najpierw nastąpiła konsternacja, potem zwątpienie, że nie podołam...
Ale w uszach rozbrzmiewały mi słowa Pani Justyny , jakie kiedyś zaszczepiła mi w głowie "nigdy nie odmawiamy realizacji zleceń, nawet tych, które wydają się nam nie do zrealizowania :) "
No i zmusiłam mój malutki móżdżek do myślenia, a ręce do działania i o to jest: Kaśka, Bartek i szezlong :)



















  Korzystają z okazji, chciałam wszystkich tuzaglądaczy zaprosić 1 i 2 grudnia do Galerii Bałtyckiej w Gdańsku, gdzie odbędzie się wystawa  prac mi.  Pani Justyny oraz  warsztaty florystyczne o tematyce bożonarodzeniowej.
 
pozdrawiam Pracownia Konik Na Biegunach