super dobry dzień...

Zanudzę was dzisiaj albumami komunijnymi, jeden dla dziewczynki, drugi dla chłopca. Ojjjjj muszę przyznać że papiery z których zostały stworzone owe albumy są po prostu rewelacyjne, choć to jakoś nie moje kolory, same pchały się pod ręce. Papiery oczywiście z I LOWE SCRAP, kolekcje  Marie Antoinette oraz About Spring.  A zaraz idę ciachać ( a może raczej drzeć Chocolatcaffee, o dopiero moje klimaty....aż się zaśliniłam).

A dzisiaj u mnie bardzo dobry dzień, życiowe plany powoli nabierają kształtów huraaaaa!!!

nocne potworki

Żyje ostatnio w wielkim pośpiechu, kartki, albumy, notesy, zapiśniki, przepiśniki....po nocach się już mi śnią. Właściwie to mogłyby się przyśnić, gdyby starczyło mi czasu na spanie! A do tego jeszcze obowiązki domowe , obowiązkowy czas poświęcony moim pasożytą, nauka ( jaka nauka?, gdzie czas na to?)....ufff

Plissss, czy ktoś dysponuje 36 godzinną dobą, bo taka zdecydowanie by mi się przydała...chociaż przez parę dni!!!

Dobra, koniec użalania się , wszak robię to co lubię, a wręcz nawet ubóstwiam!!!

A że praca jest, to i dobrze mniej czasu zostaje na myślenie, o ile jak mawia moja psiapsiółka, półmózgi myślą :(

Na początek kopertówki, takie urodzinowo-imieninowe,....za to jutro zanudzę was tematyką komunijną- na lansie ostatnio ( Kaśka , tekst załapałam!)

taca i zegary

Muzycznie , tak na poprawę humoru

Humor kiepski, pogoda kiepska i zdjęcia też kiepskie....co do prac to się nie wypowiadam (bo pewnie też kiepskie hahahaa) :(

butelki i dziwne jajco...

Jajco na specjalne zamówienie:)