Copyrights Artworks copyright © by Pracownia Konik Na Biegunach.
Wszystkie prace zamieszczone w tym blogu są moją własnością. Nie zgadzam się na kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody. Uszanuj moją pracę :)

Obserwatorzy

czwartek, 19 lipca 2012

mój serduszkowy pomocnik

 
Do tego że mama ma czasami ogrom pracy pasożytki są przyzwyczajone i starają się wtedy jak mogą nie przeszkadzać lub pomagają jak tylko mogą. I tak też było przy kolejnym zleceniu, które musiało być zrobione na cito .
Nie wyobrażacie sobie jak trudno jest wykonać zlecenie mając zaledwie 12 godzin na ulepienie, wysuszenie , pomalowanie, ozdobienie, lakierowanie, suszenie i pakowanie oraz dowóz .... przy bardzo wysokiej wilgotności powietrza ;) MASAKRA 
To nic, daliśmy radę i to jest ważne !




 
Pracownia Konik Na Biegunach

czwartek, 12 lipca 2012

a w domu zapachniało jagodami :)


Nie powiem, łatwo nie było ;) Najpierw "zagonić", tak zagonić to jest odpowiednie słowo, całą rodzinkę do lasu gdzie z nieba dosłownie lał się nam deszcz na głowe, suszenie i powrót do domu z wiszącą nad głową burzą i psujący się co chwila rower najmłodszego uczestnika wyprawy ( który był zachwycony wycieczką z ciotką). No potem to już jakoś poszło... część w słoiczki zasypywane cukrem na długie zimowe wieczory, część spałaszowana w postaci pysznych pierogów....i tu uwaga ! pierwszy raz namówiłam pasożytki na skosztowanie ich i ku ich zdziwieniu bardzo im smakowały :)
A ostatnia część wylądowała w pysznych jagodziankach i drożdżówce.....ummm jaki zapach unosił się w domu, do tej pory nęci mnie w nozdrzach :))

Pprzepis pochodzi ze strony Słodkie Fantazje, polecam, bo warto :D
 
JAGODZIANKI
Składniki
Ciasto:
  • 550 g mąki
  • 250 ml mleka
  • 100 g masła
  • 2 pełne łyżki mascarpone
  • 2 jajka
  • 7 łyżek cukru
  • 25 g świeżych drożdży
  • 1 szczypta soli
  • 1 litr jagód
  • 2-3 łyzki cukru pudru
Lukier:
  • 1 pełna szklanka cukru pudru
  • 2-3 łyzki zimnej wody




 A później w przypływie weny kulinarnej zrobiłam jeszcze syrop imbirowy. Znakomity do piwa, herbaty lub po prostu jako podarek dla bliskiej osoby.....moi bliscy byli nim zachwyceni :)