Do tego że mama ma czasami ogrom pracy pasożytki są przyzwyczajone i starają się wtedy jak mogą nie przeszkadzać lub pomagają jak tylko mogą. I tak też było przy kolejnym zleceniu, które musiało być zrobione na cito .
Nie wyobrażacie sobie jak trudno jest wykonać zlecenie mając zaledwie 12 godzin na ulepienie, wysuszenie , pomalowanie, ozdobienie, lakierowanie, suszenie i pakowanie oraz dowóz .... przy bardzo wysokiej wilgotności powietrza ;) MASAKRA
To nic, daliśmy radę i to jest ważne !
Pracownia Konik Na Biegunach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz